Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana

« 2015

Repertuar na kwiecień 2016

2017 »

dzisiejsza data: 29 marzec 2024 (piątek)

15 IV 2016 piątek

godzina 19:00

sala koncertowa

Klasyczny romantyzm

15 IV 2016 piątek, godzina 19:00, sala koncertowa

sala koncertowa

Klasyczny romantyzm

ARCHIWUM





Klasyczny romantyzm
MULTIMEDIA SYMFONIA GWIAZD




Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Częstochowskiej
Gudni A. Emilsson - dyrygent



P. Czajkowski - Romeo i Julia
N. Rimski-Korsakow - Kaprys hiszpański op. 34
P. Czajkowski - V Symfonia e-moll op. 64


Od czasu powstania pod koniec XVI wieku "Romeo i Julia" Williama Szekspira nie przestaje poruszać i zachwycać. Wprawdzie słynny siedemnastowieczny pamiętnikarz Samuel Pepys uznał tę tragedię za najgorszą sztukę, jaką widział w życiu, lecz przecież nie wiemy dziś, na ile przyczynili się do powstania tej opinii aktorzy, reżyser i – co ważniejsze – skrzętne a barbarzyńskie pióro Williama Davenanta, który dokonał wielu przeróbek. Między innymi usunął sceny, które uznał za nieprzyzwoite. Wraz z rozwojem muzyki programowej pojawiać się zaczęły dzieła takie jak symfonia dramatyczna Hectora Berlioza, fantazja Johana Svendsena czy uwertura Joachima Raffa. Największą popularnością wśród dzieł koncertowych – jeśli nie liczyć suit ze wspomnianego baletu Prokofiewa – cieszy się jednak uwertura-fantazja Piotra Czajkowskiego. Dzieło to ma nadzwyczaj precyzyjną konstrukcję formalną i obfituje w piękne melodie. Jest zwarte, klarowne i bardzo silnie oddziałujące. Niezrównanym jego interpretatorem był Leopold Stokowski.


Dedykowany „artystom Sankt Petersburskiej orkiestry rosyjskiej” Kaprys hiszpański powstał w roku 1887 ze szkiców do planowanej fantazji na tematy hiszpańskie. Utwór ukazał się drukiem rok później w lipskiej oficynie Bielajewa. Oficer marynarki carskiej Nikołaj Rimski-Korsakow był już autorem trzech symfonii i opery Pskowianka gdy stwierdził, że niewiele umie i poświęcił się samodzielnemu doskonaleniu techniki kompozytorskiej. Dotąd wprawdzie doradzał mu M. Bałakiriew, ale jego nazbyt mentorski sposób sprawowania opieki okazał się na dłuższą metę nieznośny. Rezultat tych studiów był zdumiewający. Rimski-Korsakow sam stał się absolutnym autorytetem w dziedzinie instrumentacji, co go zresztą poniekąd irytowało. To właśnie do Kaprysu hiszpańskiego odnoszą się jego znamienne słowa: „Opinia [...] że Kaprys to świetnie zinstrumentowany utwór, jest błędna. Kaprys to świetny utwór na orkiestrę”. W przeciwieństwie do większości twórców swej generacji (Czajkowski, Dvořak, Grieg, Noskowski), którzy komponowali przy fortepianie, a następnie instrumentowali swe dzieła, Rimski-Korsakow myślał od początku kategoriami barw orkiestrowych. Słysząc peany na temat „świetnej instrumentacji” czuł się jak wirtuoz chwalony po występie za swe skrzypce czy fortepian. Dobrze wiedział, ze jego talent wykracza poza ramy zakreślone najpotężniejszym choćby warsztatem. Był genialnym epikiem, umiejącym wzorem niegdysiejszych bajarzy rozsnuwać szerokie opowieści, nad którymi unosi się duch starodawnych kronik z ich amalgamatem prawdy i fantazji. Bez jego utworów symfonicznych i oper nie byłoby dzieł scenicznych jego najwybitniejszego ucznia – Strawińskiego. Przede wszystkim jednak mówią one same za siebie, choć wciąż jeszcze nie są w pełni docenione.


"V Symfonię" Czajkowski pisał u szczytu sławy. Był to zarazem czas największego zwątpienia we własne możliwości twórcze, rozterek, osobistych dramatów. Kompozytor potrafił czerpać z tego inspirację. Jego ostatnie trzy symfonie wiążą się z powracającą w jego wyobraźni ideą zmagań człowieka z tajemnicą Losu. Wzmianki na ten temat znajdujemy w notatkach kompozytora, który jednak nie chciał narzucać słuchaczom jednoznacznej interpretacji. Łatwo wyobrazić sobie, że jest to muzyka „o czymś”, ale jej treść musi pozostać w sferze domysłów. Czajkowski chronił przed światem prawdziwego siebie. V Symfonia kontynuuje wzorzec symfonii Beethovena: rozbudowany i zmodyfikowany schemat symfonii klasycznej. Do Beethovenowskiej Piątej zbliża ją koncepcja przeplatania przez całość utworu tematu – motta. To melodia klarnetu, którą słyszymy od razu na wstępie. W rozmaitych postaciach powracać będzie ona do końca dzieła: w II części brutalnie przerwie nastrój wprowadzony przez przepiękną, liryczną melodię rogu. W części III zakłóci bieg walca – ulubionego tańca Czajkowskiego, który w planie całej symfonii zastępuje scherzo. Motyw Losu – ukazany w nieco jaśniejszych barwach, w łagodnej harmonii durowej – otworzy także finał, aby ostatecznie rozwinąć się we wspaniały przykład rosyjskości „imaginacyjnej”, w duchu szaleńczej, radosnej zabawy. Per aspera ad astra – tak często określa się dramaturgię tej symfonii, przynoszącą w finale zwycięstwo nad zwątpieniem i rezygnacją.






Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana pragnie zaprosić na kolejny koncert w ramach projektu muzycznego Multimedia Symfonia Gwiazd.

Dyrygentem koncertu będzie Gudni A. Emilsson, wybitny dyrygent, zdobywca m. in: Herberta von Karajan Award w Salzburgu i Richard Wagner Award w Bayreuth.

Multimedia Symfonia Gwiazd odbywa się pod mecenatem firmy Multimedia Polska, dostawcy usług telekomunikacyjnych. Mecenat Multimedia Polska umożliwi Filharmonii Częstochowskiej realizację artystycznych zamierzeń z udziałem wybitnych, utytułowanych gwiazd polskich i światowych scen muzycznych.


Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm Klasyczny romantyzm