Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana

28 lutego 2013

Sylwetki rodzeństwa Reszke

Podczas trwania III Konkursu Wokalnego im. Jana, Edwarda i Józefiny Reszków chcemy przybliżyć sylwetki tego muzycznego rodzeństwa. Na zakończenie biografia młodszej siostry - Józefiny Reszke

Józefina Reszke urodziła się 4 czerwca 1855 r. W Warszawie. Wychowując się w zamożnej rodzinie w atmosferze kultu dla muzyki i śpiewu operowego, mogła się kształcić bez problemów na przyszłą artystkę. Uczyła się najpierw od matki Emilii (mezzosopranistki),
później w Petersburgu u francuskiej śpiewaczki Hariette Nissen-Salomon. Rozwija się u niej piękny sopran dramatyczny o niskiej barwie.

W wieku szesnastu lat wyjechała do Włoch, by się dalej kształcić. Tam też, 1 sierpnia 1872 r., nastąpił jej debiut w weneckim teatrze Malibran, gdzie wystąpiła jako Małgorzata w „Fauście” Gounoda. Debiut był zapewne udany, gdyż w tym teatrze śpiewała jeszcze w „Lunatyczce”, „Dinorah” i „Robercie Diable”. W 1874 r. przeszła do teatru „Fenice” w Wenecji, gdzie w styczniu tego roku zadebiutował jej brat Jan jako baryton.

Występów Józefiny w „Teatro Fenice” słuchał dyrektor paryskiej Wielkiej Opery Halanzier i zaraz zaangażował ją do swego teatru. Od 1875 r. występowała więc w Paryżu, gdzie stała się wkrótce niekwestionowaną wiazdą. Zadebiutowała 21 czerwca rolą Ofelii w „Hamlecie” Thomasa. W następnych latach występuje jako Matylda w „Wilhelmie Tellu”, Rachela w „Żydówce” i Walentyna w „Hugenotach". W Paryżu przebywali wtedy również jej bracia, z których Edward zadebiutował z jej rekomendacji jako bas we francuskiej premierze „Aidy” Verdiego. Szczytowym osiągnięciem Józefiny w tamtym czasie było wystąpienie w roli Sitty w światowej premierze „Króla Lahory” Juliusza Messeneta. Krytycy zachwycali się jej głosem, a ówczesna prasa rozpisywała się o jej zarobkach (jej pensja urosła do 100 000 franków rocznie). W paryskiej Grand Opera występowała od roku 1875 do 1879.

Józefina występowała w „Królu Lahory” w mediolańskiej La Scali na specjalne zaproszenie razem ze swoim bratem Edwardem od 6 lutego 1879 r. (razem około dwudziestu występów). W tym samym roku, po wygaśnięciu umowy z Operą paryska, przenosi się do Madrytu do teatru Ravira za wielokrotnie wyższa pensję. Gościnnie występuje jeszcze w La Scali w roli tytułowej w „Aidzie”, Verdiego oraz Małgorzaty w „Fauście” odnosząc wielki sukces. W Madrycie wystąpiła Józefina jako Alicja w „Robercie Diable” razem z bratem Janem, który wtedy debiutował w roli tenorowej (za jej zresztą namową i poręka). Jako słynna już artystka w 1881 r. występowała również w londyńskiej Covent Garden, jako Aida razem z bratem Edwardem i całą plejadą słynnych śpiewaków. Jej sława rozchodzi się po całej Europie i jest magnesem ściągającym widzów i słuchaczy w największych scenach operowych jako primadonna Opery Królewskiej w Madrycie największe sukcesy odniosła w latach 1882-1883, kiedy występując z btaćmi Edwardem i Janem, odprowadzana była do hotelu w czasie „fiesta artistiche” przez tłumy wielbicieli. Razem byli również przyjęci przez parę królewska, podobnie jak podczas występów w Lizbonie.

W maju 1883 r. Józefina Reszke postanowiła wystąpić w Warszawie. Na jej występy oczekiwana z ogromnym zainteresowaniem i oczekiwaniem. Wystapiła w swoich najwspanialszych ariach i rolach. Między innymi w Teatrze Wielkim w roli tytułowej w „Halce” Stanisława Moniuszki. Okrzyknięto ją najwspanialszą Halką jaką słyszano, obsypywano kwiatami, a Towarzystwo Muzyczne przyznało jej dyplom honorowy. Do entuzjazmu dla talentu artystki doszła wdzięczność, gdyż Józefina dała ze swojej gaży dla teatru 10 000 rubli. Później też nie żałowała pieniędzy na cele dobroczynne. Między innymi dała występ w Teatrze Wielkim, z którego dochód przeznaczono na odbudowę spalonego Teatru Rozmaitości. Trzy miesiące później wystąpiła również w Krakowie. 13 września wraz ze słynnym Władysławem Mierzwińskim uczestniczyła w wielkim koncercie w dwusetną rocznicę odsieczy wiedeńskiej oraz dwudziestopięciolecia pracy artystycznej Jana Matejki. Jej głos i hojność w datkach na cele dobroczynne tak zachwyciła mieszkańców Krakowa, że „prawie całe miasto, gdy je opuścić miała, odprowadziło ją na dworzec” - jak wspomina biograf Henryk Woźnica. To nie koniec polskich występów. W listopadzie wystąpiła w Poznaniu, który przeżył falę fascynacji występami artystki. Tak więc Józefina Reszke w ciągu roku odwiedziła główne miasta trzech zaborów wszędzie wzbudzając zachwyt i poruszenie społeczeństwa.

Ostatni rok kariery operowej Józefiny to udział we francuskiej premierze „Herodiady” Juliusza Messeneta. 1 marca 1884 r. wystąpiła w Paryskiej Wielkiej Operze jako Salome razem z Janem w roli Jana Chrzciciela i Edwardem. Ich występ w francuskiej prasie uznany został za „niebywały triumf Reszków”. Równie wielki sukces był w Londynie, gdzie po występach rodzeństwa Reszków, cała sala wołała „Niech żyje Polska”.

Tego roku Józefina wyszła za mąż za Leopolda Juliana Kronenberga (herbu Strugi), niezmiernie bogatego bankiera, przemysłowca i ziemianina. Wtedy też, będąc u szczytu sławy, zrezygnowała 2 występów scenicznych poświęcając się życiu rodzinnemu. Rzadko występowała na koncertach dobroczynnych. W majątku swego męża w Brzeziu i Wieńcu koło Włocławka lub warszawskim pałacu Kronenbergów często gościli jej bracia i zaprzyjaźnieni artyści. Tam też w gronie przyjaciół często koncertowała. Reszkowie byli rodzeństwem bardzo się kochającym i Józefina, chcąc częściej bywać z braćmi i siostrą nabyła majątek Janaszów koło Borowna i prawdopodobnie Kłomnice. Jednakże jej plany zmienił los. W 1888 r. urodziła córkę Józefinę Różę. 18 lutego 1891 r. urodziła syna Leopolda Jana. Ten poród okazał się tragiczny, gdyż Józefina cztery dni później 22 lutego 1891 r. zmarła. Została pochowana na cmentarzu na Powązkach w rodzinnym grobowcu - kaplicy Kronenbergów. jej nagrobek ozdobiony jest piękną płaskorzeźbą Władysława Oleszczyńskiego.

Józefina Reszke Kronenbergowa zasłużyła na poczesne miejsce w gronie polskich artystów, nie tylko z racji swojego wielkiego talentu, wspaniałego głosu i kreacji operowych, ale również postawy wobec potrzeb bliźnich, których wspomagała pieniędzmi, koncertami charytatywnymi i dobrym słowem. Była przy tym osobą skromną, nie wynoszącą się. Jako patriotka wspomagała polską kulturę i tego wkładu nie da się przecenić.

Źródło: K. Wójcik "Śladami Reszków", 2010
__________________________________

Zobacz też: